Od samego początku korciło mnie żeby coś na ten temat napisać. Mija dzień od wydarzeń w Belgii. W internecie i wśród społeczeństwa wylewa się fala islamofobii. Coraz częściej padają hasła aby zamknąć i uszczelnić granice. Żeby nie wpuszczać do Europy uchodźców. W głowach zwykłych ludzi zaczął pokutować stereotyp muzułmanina-terrorysty. I coraz więcej ludzi daje się ogłupiać tej fali ksenofobii i rasizmu. Ja osobiście uważam, że każda zhierarchizowana religia jest zła. Ale każdy ma prawo wyznawać co mu się tam żywnie podoba. Jednak fundamentalizmy religijne – czyli ekstremizm- trzeba tępić zawsze, bo nigdy nie prowadzą one do niczego dobrego.
Niestety zwykły obywatel kraju nad Wisłą nie rozróżnia kim jest muzułmanin a kim islamista. Wynika to w dużej mierze, z nieświadomości. Ale nie tylko – różne organizacje, partie i środowiska celowo zniekształcają fakty.
Jeżeli chodzi o kwestię uchodźców obrosła ona w wiele mitów i przekłamań. Tak samo sprawa ma się jeśli chodzi o wyznawców islamu.
Po pierwsze mówi się, że wśród uchodźców nie ma kobiet i dzieci, są sami mężczyźni. Jest to wierutną bzdurą. W obozach dla uchodźców koczują tak samo mężczyźni, jak i kobiety z dziećmi. Całe rodziny. 1/4 wszystkich uchodźców stanowią dzieci. Ludzie uciekają przed wojną, głodem, i chcą znaleźć dla siebie kąt na przyszłość. Nie wszyscy uchodźcy to muzułmanie. Przed terrorem fundamentalistów islamskich uciekają wyznawcy wszystkich religii, zwłaszcza mniejszości religijne i etniczne. Jednak dramaty tych ludzi nie kończą się wraz z ich przybyciem do Europy.
Co najmniej 10 tys. dzieci, które bez opiekunów przybyły do Europy jako uchodźcy, zniknęło bez śladu. Europejskie służby obawiają się, że część z nich trafiło w ręce handlarzy ludźmi – podaje “The Guardian”.
Europa ma moralny obowiązek przyjąć tych ludzi gdyż odpowiada za sytuację jaka panuje na Bliskim Wschodzie i w Północnej Afryce.
To kraje NATO i UE do spółki ze Stanami Zjednoczonymi zdestabilizowały takie kraje jak Libia, Irak czy Syria. To polityka NATO doprowadziła do powstania Państwa Islamskiego. I to polityka NATO spowodowała że miliony ludzi straciło prace, zdrowie, rodziny i dach nad głową.
Druga sprawa – nie każdy muzułmanin jest terrorystą, nie każdy muzułmanin jest zwolennikiem Państwa Islamskiego. Nie każdy jest fundamentalistą.
To tak jakby każdy chrześcijanin miał odpowiadać za akty terroryzmu np. Andreasa Breivika. Nie można stosować odpowiedzialności zbiorowej, nie można wrzucać wszystkich do jednego wora i szufladkować w taki sposób.
Ataki terrorystyczne przeprowadzone przez muzułmanów na terenie Europy stanowią … 2% wszystkich ataków terrorystycznych w Europie. Czyli tyle co nic w porównaniu do całej reszty czyli 98%. Media podsycają jednak spiralę nienawiści, a zwyczajny człowiek zaczyna widzieć w każdym wyznawcy islamu swojego wroga. Stąd też mnożą się ataki na członków mniejszości muzułmańskiej w krajach Europy. Za akty terroru odpowiada Państwo Islamskie a nie muzułmanie jako wyznawcy danej religii. Jeszcze raz powtórzmy – to tak jakby Watykan miał odpowiadać za zbrodnie Ku-Klux-Klanu , bo Ci również określali się mianem fundamentalistów chrześcijańskich. Albo żeby odpowiadali za to chrześcijanie w całości. Takie myślenie jest pozbawione logiki.
Pojawia się więc pytanie, komu zamachy terrorystyczne są na rękę , bo na pewno nie muzułmanom (fala islamofobii, ataki na niewinnych wyznawców islamu). Ataki terrorystyczne są na rękę przede wszystkim Państwu Islamskiemu które chce wyalienować europejskich muzułmanów (to z kolei doprowadzi do ich radykalizacji) , są na rękę skrajnej prawicy gdyż dzięki temu zyskuje ona znaczne poparcie (czy to przypadek , że wielu oficerów policji i służb specjalnych we Francji jest równocześnie członkami National Frontu? ) a wreszcie samemu systemowi politycznemu czyli państwu- bo w efekcie takich zamachów zwiększa się inwigilacja, łatwiej przepchnąć nowe ustawy ograniczające swobody obywatelskie, zwiększające kontrolę państwa nad społeczeństwem.
