W dniu 10.11.2018 miały miejsce aresztowania faszystów wybierających się na tak zwany Czarny Blok na Marszu Niepodległości.
Aresztowań dokonywano m.in. wśród członków i sympatyków stowarzyszenia Niklot, Autonomicznych Nacjonalistów i ludzi powiązanych z grupą “Szturmowcy” .
ABW razem z policją aresztowało około 100 nacjonalistów z najbardziej radykalnej części Marszu Niepodległości – nacjonalistycznego Czarnego Bloku.
Aresztowania odbywały się na terenie całego kraju pod różnymi, często wyssanymi z palca zarzutami – jak np. “przygotowywanie zamachu terrorystycznego w dniu 11 listopada” .
Sprawę prowadzi Wydział do walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw wraz z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Funkcjonariusze tych służb zatrzymali ponad setkę faszystów w różnych częściach Polski – u większości przeprowadzono przeszukania mieszkań pod kątem posiadania materiałów wybuchowych.
Ta skoordynowana akcja służb miała na celu wyeliminowanie radykalniejszych elementów na dzisiejszym marszu. W końcu to marsz w którym udział weźmie prezydent , premier i przywódca PiS – Jarosław Kaczyński. Nie może tam być haseł o “białej Europie”. Władza nie chcąc ryzykowac skandalem , zdecydowała się uciszyć radykałów w typowy dla autorytarnych rządów sposób.
Tym samym nacjonaliści stali się ofiarą swoich własnych idei, bo to przecież oni chcą silnego państwa, z silną władzą , i aparatem represji. Dziś ta silna władza użyla aparatu represji przeciwko nacjonalistom . I o ile zawsze będziemi najgorętszymi przeciwnikami takich chorych idei jak faszyzm czy szowinistyczny nacjojnalizm – lękamy się co takie działania mogą przynieść w przyszłości.
Bo skoro służby tak sprawnie zaszachowały skrajną prawicę , w przyszłości może przyjść pora na inne środowiska – anarchistyczne , środowiska LGBT , ekologów.